piątek, 1 stycznia 2016

Postanowiewnia nowo... oh WHATEVER.

Co roku obserwuje ludzi. Co złego? Myślę, że raczej codziennie, albo co najmniej 2 razy na tydzień, ale... oh whatever. I co roku ta sama historia, BĘDĘ BIEGAĆ, BĘDĘ PŁYWAĆ, BĘDĘ JEŹDZIĆ BĘDĘ ZWIEDZAĆ, BĘDĘ MIEĆ PASEK NA ŚWIADECTWIE, BĘDĘ SIĘ CODZIENNIE UŚMIECHAĆ, BĘDĘ I BĘDĘ.. i będę, będ.. oh whatever, nie chce mi się.. wolę facebooka i snapchata. Wolę patrzeć, jak inni spełniają swoje marzenia i osiągają cele, swoje postanowienia noworoczne. Nie, nie whatever!!




Whatever. Odpowiedź na pytanie. 

Nie, nie! Nie zrozumcie mnie złe, ja zawsze wierze w ludzi!! Kibicuje im! Chwale! Uśmiecham się i jestem grzeczna! Uwielbiam widok ludzi spełniających swoje marzenia. Ale czasem nie jest tak jak być powinno. Czasem ludziom się po prostu NIE CHCE. a zapytani o to 'Jak idzie?' Odpowiadają 'Nieważne.', 'Lepiej nie pytaj', 'Nie wyszło', 'Upadło, zdechło'. WHATEVER.
Postanowienia noworoczne, albo jakiekolwiek są często wymyślone na poczekaniu. Jeśli ktoś cię pyta np. Albo kiedy przy śniadaniu sylwestrowym nagle uświadamiasz sobie, że nie masz jeszcze żadnych postanowień! A kiedy widzisz żutą przez siebie biała, pszenną bułkę wymyślasz na poczekaniu, że będziesz od nowego roku jadła same zdrowe rzeczy. Zdrowe, ciemne bułki! Tak, to jest pomysł! Bo przecież to takie proste, będę się zdrowo odżywiać. No bo mogę! Kto mi udowodni, że nigdy nie chciałam tego tak na prawdę robić?
Czasem nie zależy nam na nich, wymyślamy je, aby po prostu.. były. 
Czasem się boimy. Pamiętam jak bałam się przyznać komukolwiek, że ja się zdrowo odżywiam i nie, nie będę jadła tych ciastek. Wtedy mówiłam, że lubię je, ale nie mam ochoty, albo jadłam już w domu. Jednak to nic nie dało. Uległa Natalia wzięła ciastko z grzeczności. 
A czasem po prostu nam się nie chce. Po co mam to robić teraz?, mogę to zrobić za tydzień albo za dwa.. ewentualnie za miesiąc, albo rok no może.. 2? Wieczne czekanie na odpowiedni moment, który nie nadejdzie. Teraz nie, jutro! Albo.. oh whatever.


źródło: https://unsplash.com/
                                               
Dzisiaj czyli 01.01.2016 roku zadam wam jedno, bardzo ważne pytanie, które musi skłonić was do myślenia i mam nadzieje zachęci was do wypisania swoich noworocznych postanowień, które będą REALNE, ale mam nadzieje - ambitne. 

Wolisz spędzić ten rok na spełnianiu swoich marzeń, czy na bezczynności i obijaniu się?
Odpowiedz. 

Jeśli ci się nie chce, to wiadomo, trzeba - tak jak mówiła mama: NIECH CI SIĘ ZACHCE TERAZ! Po prostu trzeba się ruszyć. 
A moje cele? Moje cele są i mają się dobrze, jak na razie. Bo dzisiaj jest dopiero 1 stycznia. Ale nie! Będą mieć się również dobrze i 31 grudnia. Muszą!
Zdradzę wam jeden sekret, jeden malutki, malusieńki sekrecik. Mam zamiar raz w miesiącu (czyli tyle ile razy ostatnio pisze postów w miesiącu) wrzucać tu - na bloga po 2 najlepsze zdjęcia zrobione przeze mnie poprzedniego miesiąca, a nie te ze strony unsplash.com, przyznaje, że te zdjęcia są świetne, ale nie są moje, co oczywiście nie znaczy, że moje są lepsze, bo moje są zdecydowanie gorsze i zdecydowanie mniej profesjonalne, ale moje. Więc 2 zdjęcia, najlepsze na miesiąc. To jedno z moich postanowień. Postaram się też pisać więcej niż 1 posta na miesiąc, wolałabym 3 posty na miesiąc, albo przynajmniej 2. Trzymajcie kciuki! Tak jak ja za wasze postanowienia noworoczne!!! 
Pochwalcie się w komentarzu jakie wy macie postanowienia, albo może postanowienie? 

Szczęśliwego nowego roku!

Nat x

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz